7 rzeczy których nauczyłem się do osiemnastki.

Witajcie drodzy czytelnicy, ci męscy, ci damscy i ci wszyscy inni też kochani. Dzisiaj postanowiłem podzielić się z wami tym, co przeżyłem przez osiemnaście lat mojego życia. Nie zdając się na filozofię Schopenhauera powiem wam, że było fajnie. Było fajnie mimo wielu przykrych spraw, które mnie spotkały. Mimo tego, że był czas piekła. Cieszę się, bo po nim nastąpił czas lepszy, dla mnie i myślę, że nie tylko.

Po tym jak skończyłem osiemnastkę nie zmieniło się u mnie nic. No, może mam plastik, dowód osobisty siedzi w portfelu i patrzy na mnie niczym przestępca z tego jakże pięknego zdjęcia, które zapewne nie tylko mi nie wyszło, ale nic poza tym.

Mam osiemnaście, jest! Super, co nie!

Nie do końca. Jest tak samo jak przedtem, ale wiem już, że mogę więcej. Dzięki temu, albo przez to – muszę więcej i odpowiedzialny jestem, za więcej.  Ale nie na to przyszliście tutaj i teraz.

Zapraszam was na siedem rzeczy, których nauczyłem się przez te moje osiemnaście lat życia.

  1. Mów więcej TAK, ale nie bój się powiedzieć NIE.

Życie mnie nauczyło, – jeżeli chcesz być w społeczeństwie i żyć w nim dogodnie, mów TAK. Przytakuj, jeżeli ci to pomoże. Pochlebiaj, jeżeli masz w tym cel. Bądź miły, może to błahostka, ale pomaga, we wszystkim.

  1. Trzymaj się swoich zasad.

„Co jak co, ale zasady to w życiu czea mieć” – to jeden z cytatów z których śmieje się wraz ze znajomymi. Dlaczego? Jego prawda i utylitarność są tak dosadne, że aż zabawne. Można żyć rożnie. W innych warunkach. Z innymi ludźmi. To, co pozostaje niezmienne, to nasze zasady. Zasady, które nas definiują.

STAY

  1. Nie trzymaj się swoich zasad.

Ale zaraz. Przed chwilą… Tak- przed chwilą powiedziałem, że powinniśmy się trzymać swoich zasad. Niestety życie nie jest takie proste. Nie jest statyczne, tak jak i my. Człowiek się zmienia, a z nim jego zasady. Te około 98 lat, które dane jest nam przeżyć to okres burzliwy i zmienny niczym funkcja. Nieobliczalny niczym pierwiastek. Dobra koniec matmy… „Tylko krowa nie zmienia poglądów”

  1. Bądź sobą.

Ckliwe jak ch*j. Wiem.  Ale co poradę, jeżeli tak rzeczywiście jest. To, co mam teraz. To, kim jestem i jakich ludzi wokół siebie mam, to sprawka tego, że byłem i jestem sobą. Tak- tym zajebistym Sebastianem z humana. Tym ostentacyjnym idiotą bez poczucia wstydu. Tak- tym Waszczim, co to dnia nie przeżyje bez przypału. Co poczniesz!

  1. Spróbuj czegoś nowego.

Wyjdź, z kimś, z kim jeszcze nigdzie nie byłeś. Jeżeli jesteś na to gotowy, wpuść ludzi do swojego życia. Pokaż im, że ty też jesteś kimś. Kiedy zobaczą, że sam siebie się nie wstydzisz, przybiegną jak pszczoły do miodu.  Zjedź azjatyckiego robala (polecam) zjedz wieprzowinę (fuuuj!). Zrób coś, czego nigdy nie podejrzewałeś, że zrobisz.

  1. Pomyśl o sobie.

Czasem fajnie jest komuś pomóc. Być tym bohaterem czy wybawcą. Czasem lepiej jest też pomyśleć o sobie. Rozwinąć swoje skrzydła, zamiast zszywać te, u innych. Weź się w garść, bo to ty wiesz, co dla ciebie dobre. (Nie ważne, że wcale takie może nie być) – mówi się Jolo Lolo!

Untitled design (5)

  1. Zostaw to, co było.

Ale nigdy o tym nie zapominaj. Historie są po to, by nas uczyć. Idź dalej, rób lepiej, skacz wyżej, ale nie zapominaj, jakie błędy powodują twój upadek. Pamiętaj – Co mnie nie zabiło, to mnie cholera bolało. Ale dobrze, że bolało.

To na tyle. Moje cenne rady zdają się być głupie jak i ja, ale przynajmniej mi pomogły. Znaczy wymyśliłem je przed chwilą. Ale wiecie – na faktach autentycznych– jak to się mówi.

11 myśli na temat “7 rzeczy których nauczyłem się do osiemnastki.”

    1. No cóż, chyba tą krową właśnie 🙂 Zmieniamy się my – zmienia się też to co nas definiuje czyli zasady. A krowa jak jadła trawę tak ją je, jak daje białe mleko tak dalej to robi 🙂

      Polubienie

  1. Uniwersalne, ciut sprzeczne, ale w swej ogólnikowej prostocie życiowe. Jak myślisz, które z nich zdezaktualizują się z czasem lub pozostaną niewystarczające?

    Siódemka jest pewniakiem nieśmiertelna, nie można żyć przeszłością. Chociaż warto o niej pamiętać, szczególnie o lekcjach, które nam podarowała. 😉 A, dla kontrastu, jedynka jest niezwykle życiowa i wspiera zdrowe relacje społeczne. Brakuje nam takowego podejścia w społeczeństwie. Byle tylko nie zahaczyć o prawdziwy fałsz i zakłamanie, pomimo „cnych” intencji.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dzięki wielkie, widzę że mam tu kogoś stałego. 🙂 bardzo mi miło
      PS. Antypatycznie jest jak na razie jednym z najlepszych jakie czytałem.

      Polubienie

  2. Pamiętam, że gdy sama skończyłam 18 lat, zaczęłam się zastanawiać, gdzie jest ten szał, o którym inni tak mówili. Gdy pozostali cieszyli się z osiemnastki i tego, że zaczynają rzekome nowe życie – ja wciąż czułam się tak samo. Tak, jak sam napisałeś – dostałam kawałek plastiku ze zdjęciem, którego nawet nie powinno się komentować i tyle. Dzięki temu kawałku plastiku mogłam zdać prawo jazdy i to chyba jedyna nowość, typowa dla każdego osiemnastolatka, opcja, której wcześniej nie mogłeś wypróbować, która faktycznie sprawiła mi trochę radości. A tak to szału nie ma, fajerwerków również brak.
    I z niektórymi rzeczami, o których wspominałeś w poście – zgadzam się w pełni. Chociażby z byciem sobą. Dzisiaj, jak tak patrzę na innych ludzi, którzy mijają mnie na ulicy, gdy tak rozmawiam ze znajomymi i przypadkowo spotkanymi osobami, wnioskuję, że praktycznie każdy ma kogoś kim się inspiruje. Tylko, że w moim odczuciu to inspirowanie się w pewnym momencie przestało być tylko inspiracją i stało się po prostu kopią. I to jest smutne, bo gdy tak poznaję ludzi i widzę ich w różnych sytuacjach, dostrzegam, że mają na sobie maski i zaraz na myśl przychodzi mi Ferdydurke i te wszystkie formy i gęby, o których tyle się w niej mówi. Mało kto jest dzisiaj sobą i to naprawdę przykre, bo wyraźnie widać, że ci, którzy kopiują kogoś innego, mają problem – wstydzą się tego, kim są. A nie powinni. Ludzie nie powinni się siebie wstydzić. Jeśli ktoś czuje, że jest inny, to powinien być z tego dumny. Nie możemy wszyscy być tacy sami. Inność powinno się cenić. I ja osobiście ją cenię, bo wtedy nie jest monotonnie, bo wtedy mogę poznać kogoś ciekawego, kogoś, kto naprawdę mnie sobą zainteresuje. Wtedy też powstaje oryginalność i możemy wówczas mówić o tym, że każdy z nas jest wyjątkowy. Ale ta wyjątkowość zanika, kiedy wszyscy jesteśmy tacy sami. I to już nawet nie chodzi o zachowania. Społeczeństwo nawet wygląda tak samo. Te same ubrania, te same buty i te same fryzury. Gdyby tak wszystkich zebrać w jedną grupę, to mielibyśmy naprawdę wielki problem, aby wyłonić z tego grona kogoś, kogo znamy.
    A zasady też są ważne, chociaż czasami po prostu nie da ich się sztywno trzymać i trzeba niekiedy przymknąć na nie oko i jakoś to przeboleć. Z reguły wychodzi nam to później na dobre i nawet nie jesteśmy źli, że zrobiliśmy coś wbrew własnym zasadom. I zgadzam się również z tym, żeby próbować nowych rzeczy. Każda nowa rzecz to nowe doświadczenie. A doświadczenia naprawdę warto zbierać. Bez względu na to, czy są dobre, czy złe. Nawet i dobrze, że pojawiają się te złe, bo każdy błąd daje nam życiową lekcję, abyśmy w przyszłości go nie powtarzali dla własnego dobra.
    I zgadzam się również z tym, że w pewnych chwilach powinniśmy zapomnieć o innych i skupić się na sobie. Wiadomo, że ludzie są ważni tak samo, jak dbanie o relacje z bliskimi, pielęgnowanie przyjaźni i zawieranie nowych znajomości. Ale czasami trzeba też skupić się na sobie, bo dbanie o samego siebie też daje nam szczęście i czytając te wszystkie artykuły o charakterze czysto psychologicznym dowiedziałam się, że nie wszyscy to wiedzą i nie wszyscy poświęcają sobie trochę czasu. Wiadomo, że czasami jest naprawdę trudno, kiedy przyjaciel nas potrzebuje, bo świat mu się zawalił, mama w domu chora, więc trzeba się nią zająć, szef chce, abyśmy popilnowali mu psa, bo wyjeżdża z rodziną na wakacje, a partner jest na nas wściekły, bo poświęcamy mu za mało czasu. Ale życie po prostu jest trudne i musimy to zaakceptować, znajdując czas i dla nas samych. Kiedyś w końcu musimy odpocząć, prawda?
    Co do pozostałych rzeczy – też się z nimi zgadzam, ale pominę sobie własne przemyślenia, bo za chwilę wyjdzie mi z tego esej, a nie komentarz. To, co było najważniejsze, myślę, że z całą pewnością omówiłam. Generalnie bardzo ciekawy post, który być może dla tych przed osiemnastką, okaże się w jakiś sposób przydatny. Poza tym podoba mi się w tym poście to, że aż zachęca do dyskusji. Popatrzyć można chociażby na mój komentarz – najdłuższy w całej mojej historii komentarzy! 🙂

    Pozdrawiam serdecznie,
    Weronika

    96pln.blogspot.com

    Polubione przez 1 osoba

  3. Nie wiem co Tobą kieruje, kiedy mówisz, że twoje rady zdają się być głupie. Osobiście uważam, że każda z nich jest na swój sposób bardzo pomocna i przede wszystkim prawdziwa. Bo w końcu co to za człowiek, który nie trzyma się swoich własnych zasad? Albo taki, który tych zasad czasami nie zmienia? Trzeba znać umiar, jednocześnie kierując się pewnymi wytycznymi – własnymi lub nie do końca. I trzeba czasem patrzeć na siebie, a nie tylko na innych. Tak, jak napisałeś, trzeba rozwinąć skrzydła.
    Uh, nie ma chyba sensu, żebym komentowała każdy z tych punktów. Musiałabym napisać dokładnie to samo co ty, może odrobinę innymi słowami, a to chyba mija się z celem. W każdym razie To twój kolejny post, który przeczytałam z wielką przyjemnością. Zaczyna mi się tu coraz bardziej podobać.

    Polubione przez 1 osoba

  4. mnie( mogę odważnie stwierdzić) śmieszą ludzie, którzy tak zaparcie wypatrują i wyczekują tej osiemnastki. sama za kilka miesięcy będę już pełnoletnia i wcale mnie to jakoś nie ‚podnieca’. Ludzie oczekują, że będą jakieś fajerwerki?konfetti? kiedy skończą te 18 lat? Wręcz przeciwnie, więcej obowiązków, więcej oczekiwań od ludzi ‚już masz 18lat to powinienes….’ Fajnie,że możesz zrobić prawo jazdy, legalnie kupić alkohol itp. Ale jak słysze od znajomych ‚o boże jak chce już skończyć te 18 lat’ itp to mnie dziwi(?)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Tak, nigdy jakoś mnie do tego nie ciągnęło i co, mam już osiemnaście i niestety, czasami chciałbym być dalej dzieciakiem bez obowiązków. 🙂 ❤ pozdrawiam!

      Polubienie

Dodaj komentarz