Stypa na Polsce – 11 listopada edyszyn.

Jedenasty listopada, dwa tysiące szesnastego roku. Polska.

Już dawno nie miałem powodu rozmawiać o Polsce, jako o czymś, co cenię i co jest tak czy inaczej, w tym lub innym sensie ważne. Jednak jestem zbyt małym gówniarzem żeby innych pouczać, bo sam mało umiem, ale to, co już potrafię pozostawia mi wiele do myślenia.

1

„Siła bez wolności i sprawiedliwości jest tylko przemocą i tyranią. Sprawiedliwość i wolność bez siły jest gadulstwem i dzieciństwem.” – Pan Zwany Piłsudskim.

Dzisiaj, w ten cholernie zimny dzień, w którym śnieg jest, ale jakby go nie było mamy okazję świętować to, czym jako Polacy, jako ci najodważniejsi w Europie, jako ci najbardziej uparci, leniwi, dumni, głąbowaci, honorowi i zacietrzewieni, powinniśmy się szczycić najbardziej.

Dzisiaj mamy Święto Niepodległości. Najważniejsze, jakie kiedykolwiek każdy Polak powinien świętować. Nie żadna tam katastrofa smoleńska, Wielkanoc, rozbiory, wojna ta czy inna, dzisiaj mamy rocznicę tego, że tutaj jesteśmy, jako Polacy. Mówiący po polsku, śmiejący się z buractwa i cebuli, jako najwięksi hipokryci. Polacy, którzy wzorem świecą dla innych, a przez drugich są wyśmiewani.

Dzisiaj mamy Święto Niepodległości. Dzień, który kiedyś pozwolił moim przodkom znowu mówić po polsku. Dzisiaj mamy dzień radości, świętowania tego, że jesteśmy Polską, taką, jaka jest. Z wadami i zaletami. Z brudnymi ulicami i pięknymi górami. Dzisiaj każdy Polak hucznie świętuje możliwość bycia tutaj, w takiej formie.

2

Gówno prawda.

Co z tego. Co z tego, że wywiesimy flagi. Że popatrzymy jak w szkołach odbywają się akademie. Co z tego, że wiemy, że dzisiaj jest ten dzień.

Kiedy zamiast świętować, pokazywać światu, że „hej, tutaj jest Polska i dzisiaj się cieszymy” robimy to, co tak bardzo boli mnie tutaj, w tym chłodnym i małym sercu w kształcie cebuli.

Co z tego, że mamy dzień niepodległości skoro go nie doceniamy. Skoro patrzymy na siebie wilkiem. Lewak na prawaka jakby oboje byli wrogami. Co z tego, że mamy ten głupi, według niektórych dzień, kiedy zamiast cieszyć się, wychodząc na ulicę i krzyczeć o dumie bycia Polakiem, bierzemy bruk i rzucamy gdzie popadnie, aby wyładować frustrację.

Dzień niepodległości to cholerna szopka, którą fundujemy nie tylko sobie, ale i całemu światu, pokazując jak to Polacy są zakompleksieni.

Jak to Polacy są głupi! Jak to Polacy są zdesperowani. Jak to Polacy są słabi!

3

To pokazujemy.

Idąc na marsz niepodległości, który wyglądać powinien jak unia Polaków świętujących niepodległość, widzimy rozróbę i komiczno-tragiczną sztukę wystawianą co roku tak samo. Przez media widzimy jedynie najgorszą stronę tego, co się dzieje. Bo uwierzcie mi, na marsze nie chodzą tylko tradycyjni „wpierdole”, chodzą tam też normalni ludzie, który chcą coś świętować, a okazuje się, że nie ma czego.

Karuzela kompleksów, frustracji, komedii tego, czym nigdy nie umieliśmy być… Jednym narodem.

Narodem, który chyba musiał być rozebrany na części żeby zdał sobie sprawę z tego, czym był.

Jesteśmy narodem, który nie świętuje niepodległości. Zamiast tego wylewa żale, przypomina o rozbiorach i nie cieszy się z narodzin Polski; chowa ją do przysłowiowego grobu, a potem zwala na Niemca czy innego.

Nie umiemy. Nie umiemy się cieszyć. Nie umiemy być niepodlegli i samodzielni. Nie umiemy być jednością, która daje nam siłę.

Dlatego jesteśmy tacy słabi. I takimi będziemy. A wy dalej rzucajcie cegłami, płacząc na UE i zachód. Rzucajcie obelgami, palcie co tam chcecie. Dajcie im spektakl!

when-i-let-go

„Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi. A niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale bardzo kosztownym.” – Piłsudski

8 myśli na temat “Stypa na Polsce – 11 listopada edyszyn.”

  1. Zgadzam sie z Tobą, jednak to Święto pomimo wszystko jest piękne i są osoby dla których ma na prawdę znaczenie i nie jest tylko odgrywaniem roli. Niestety bądź co bądź takich ludzi jest niewielu.

    Polubione przez 2 ludzi

  2. W naszych rodakach właśnie wkurza mnie najbardziej to, że niemal każde święto jest na smutno. W Anglii 11 listopada jest tzw. Poppies Day w związku z IWŚ. Jest to dzień zadumy, ale też i radości, że dziś mają wolność, a Polacy to tak jak mówisz – wyłażą z nich w ten dzień największe kompleksy, tak samo jak w inne święta państwowe.

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Masz racje! Piękny post i H5! Też tak uważam. Polacy powinni nauczyć się cieszyć i jednoczyć a nie tylko marudzić jak to u nas źle. Wstyd mi za naszych rodaków. Każdy polak powinnien przeczytać Twój post. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz